Dziennik Maksia
Gipsowanie na całego
30 sierpień 2004
Po weekendowym lenistwie nie miałem zupełnie ochoty na prace, ale trzeba było jednak porobić trochę, wszak coraz mniej czasu do końca urlopu. A że musiałem pozałatwiać jeszcze troche spraw pozabudowlanych to na budowie zlądowałem dopiero po 11. No i zabrałem się za dalsze gipsowanie, w kilku miejscach trzeba było ponanosić poprawki na to co już wcześniej zrobiłem. Przyznam się bez bicia, że praca szła mi jak po grudzie, wreszcie po czterach i półgodzinie dałem sobie spokój. Stan budowy nie był najgorszy, cały parter pogipsowany na gotowo, a na górze gipsowania o wiele mniej. Przy okazji przyjżałem się zrobionej wcześniej instalacji antenowej i okazało się, że trzeba będzie troszkę ją poprawić, bo w miejsach przejscia przewodów przez ściany, przewódy za bardzo odstawały od ściany.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia