Dziennik Maksia
Styropian
wydarzenia z dnia 28 stycznia 2005
Mając na względzie sezonowe różnice cen niektórych materiałów budowlanych postanowiłem zaczaić się na styropian, kiedy będzie najtańszy. Obserwacja polegała na dwukrotnym w ciągu tygodnia dzwonieniu do hurtowni i pytaniu o cenę. Niektóre telefony stawały się już śmiesznie: ‘Hurtownia materiałów budowlanych XYZ, witam chciałem … a witam, witam już panu mówię’, i tu padała cena styropianu. Wreszcie około 20 stycznia doszedłem do wniosku, że taniej już nie będzie i zamówiłem. Wybrałem styropian firmy Styropol, o grubości 12 cm, 25 m3. Dostawa umówiona na 28 stycznia i tego właśnie dnia styropian dojechał. A zima była okrutna tej zimy. Ledwo dojechałem, śniegu cała masa. Na domiar złego, zamarzła kłódka od bramy wjazdowej i musiałem przełazić przez płot, aby dostać się na swoją działeczkę. Kierowca pomógł odrobinę przy rozładunku, a następnie przyszła kolej na wnoszenie wszystkich tych paczek do domu i układanie. Praca lekka, ale monotonna, no i ten mróz szczypiący w nos. Prawie godzinę zajęło mi noszenie i układanie wszystkiego. Cały jeden pokój na dole zastawiłem styropianem. Na koniec kilka słów dlaczego tak zaburzyłem chronologię zdarzeń. Po prostu wolałem publicznie nie ogłaszać, że u mnie w na budowie leży sobie od stycznia 25m3 styropianu. Teraz bywam już na budowie niemal codziennie, wiec mogę troszkę lepiej dopilnować sprawy. A jak to mówią licho nie śpi, jeszcze komuś mógłby przydać się mój styropian i byłby problem. A teraz wracamy do teraźniejszości. Kolejny wpis w sobotę, jeśli dam radę coś napisać oczywiście.
Zapraszam na moją stronę www, można tam znaleźć wiele zdjęć (w dziale Galeria) z opisywanych zdarzeń,
http://www.dommaksia.prv.pl" rel="external nofollow">http://212.244.189.200/pics/2005/28styczen2005/Img_0066m.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia