Dziennik Maksia
O oknach i nie tylko...
07 luty 2006
Pogoda za oknem nie nastraja pozytywnie, najpierw długo mroziło i to poważnie, później sypało śniegiem, a teraz pada deszcz. Ponieważ budowa nadal nie doczekała się statusu stanu zamkniętego, a zatem i wszelkie prace w środku zimną odpadają, chyba że ktoś lubi marznąć. Aby jednak tak do końca nie tracić czasu, postanowiłem przygotować się do zakupu okien, wypisałem sobie wymagania jakim mają sprostać okienka w naszym domu i z taką listą ruszyłem na miasto. No może nie dosłownie, bo najpierw poszły zapytania o wycenę drogą elektroniczną, a dopiero później wsiadłem w samochód i odwiedziłem kilka punktów trudniących się sprzedażą okien.
Po zebraniu kilku ofert sytuacja zaczynała się klarować, zdecydowanym liderem były okienka z MS, diler ze Szczecina, p. Paweł. Sprawa wydawała się już przesądzona, gdyby nie pewna wycena, która dość poważnie namieszała mi w głowie. Oferta pokrywająca się niemal w stu procentach z ofertą MS była o tysiąc sto złotych niższa. Producent Abm Jędraszek, okna na profilu Veka Perfectline, pięciokomorowy, okucia Roto NT, pozostałe parametry zgodne z ofertą MS. No i jak to bywa w przypadku w sytuacji, gdy mamy za duży wybór pojawił się problem, co wybrać? Po przyswojeniu dużej porcji wiedzy, jaką w temacie okien oferuje forum i dzięki pomocy dwóch naszych forumowych guru okiennych, problem wcale się nie zmniejszył, wręcz przeciwnie jeszcze urósł.
Sporo myślałem i doszedłem do innych ciekawych pomysłów. Zakładając, że mam z góry założoną kwotę pieniędzy, które przeznaczam na okna (punktem wyjściowym była oferta MS), wychodzi że można zaoszczędzić ponad tysiąc złotych. Kwota spora, pomyślałem sobie więc, dlaczego tych pieniędzy nie przeznaczyć mimo wszystko jednak na okna i dozbroić je. Po zaznajomieniu się z drugą porcją forumowego materiału o oknach, doszedłem do wniosku, że jeśli już wydać więcej na okna to przede wszystkim zainwestować w okucia WK2, a dopiero później w szyby. Po przeliczeniu kosztów dodatków, w które chcielibyśmy wyposażyć okna wyszło, że musimy dołożyć do pierwotnie założonej sumy jeszcze tysiąc trzysta złotych. Niby nie dużo, ale z drugiej strony to kolejny tysiąc złotych. Ponieważ od samego początku nie planowaliśmy żaluzji zewnętrznych, wiec warto by chyba dołożyć troszkę kasy na zabezpieczenie okien.
Główny problem z dołożeniem dodatkowego tysiąca złotych polega na tym, że... go w tej chwili nie mam, zatem trzeba by jeszcze poczekać z zakupem okien. Nadal nie przesądzam, które okna kupić, podstawową wersje Jędraszek czy MS, a może dozbrojonego Jędraszka. Jeśli ktoś miał doczynienia z oknami Jędraszka to proszę o kontakt, chętnie dowiem się czegoś konkretniejszego o tej firmie. W każdym razie dylematy budowlane mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych nie schodzą z tapety.
Nie samymi oknami człowiek żyje, od jakiegoś już czasu wybieram się do gminy, aby złożyć podanie o nadanie numeru posiadłości. Jadąc do domu, zawsze pamiętam, że mam zabrać odpowiednie dokumenty, ale w domu jakoś pamięć ulatuje. Któregoś jednak dnia, w końcu nie zapomnę i załatwię tą sprawę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia