Dziennik Maksia
Gruntowanie ściany wschodniej
31 maj 2005
Kolejny dzień, kiedy po pracy pojechałem zrelaksować się na budowę. Plan zakładał gruntowanie ściany wschodniej budynku, tyle ile dam radę. A, że do dyspozycji miałem tylko półtora godzinki, zatem cudów nie ma co wymagać. Muszę przyznać, że rozkładania i składanie rusztowań idzie mi coraz lepiej, niedługo będę mógł to robić na czas i z zawiązanymi oczami. Tak raz dwa je zestawiłem i czym prędzej zabrałem się za prace właściwą. Na tej ścianie był już pomalowany jeden pasek, ale wyglądał dość kiepsko, a ja nie pamiętałem czy malowałem je raz czy dwa, więc na wszelki wypadek pomalowałem ten pasek jeszcze raz, a obok niego również i drugi i również podwójnie. A że szkoda było czasu na przestawianie rusztowań, zatem reszta ściany została pomalowana, na taką wysokość na ile dosięgłem z ziemi i niestety tylko raz, bo czas przewidziany na prace się skończył nadzwyczaj szybko. W sumie nie wyszło tak źle. Jutro ciąg dalszy, mam nadzieje, że skończę gruntować tą ścianę. Oczywiście pisząc skończę, mam na myśli gruntowanie do wysokości pięciu metrów od ziemi, reszta jak będzie stało rusztowanie do podbitki (może już w najbliższą sobotę).
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=31maj2005" rel="external nofollow"> A w około jest zielono - 31 maj 2005
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia