Dziennik Maksia
Gruntowanie i podbitka na ścianie wschodniej
04 czerwiec 2005
Jak co tydzień, tak i w tą sobotę musiałem oczywiście pojechać na budowę. Miałem dziś kolegę do pomocy, zatem i plany nieco większe niż gdybym był sam. Na początek rozstawiliśmy wysokie rusztowanie, z którego można było dosięgnąć aż do samej góry szczytu domu. Niestety im rusztowanie wyższe, tym coraz gorzej się je składa. Złożenie tego rusztowania zajęło nam dobre pół godziny. Następnie kolega zabrał się wykończanie ściany przy ganku, bo tam brakowało jeszcze siatki zatopionej w kleju. A ja w tym czasie wdrapałem się na to rusztowanie (oj latały nogi, latały) i zabrałem się za gruntowanie ściany. Zdecydowanie jednak wolne malować z niższego rusztowanie, jakoś pewniej się wtedy czuje. Ale nie było co wybrzydzać, trzeba było zacisnąć zęby i malować. Tak się akurat złożyło, że gdy już kończyłem drugi raz malować ten kawałek ściany to kolega akurat skończył zatapiać siatkę przy ganku. Po krótkiej przerwie zebraliśmy wszystkie potrzebne narzędzia i już mieliśmy wchodzić na rusztowanie, gdy zaczął padać deszcz. Na szczęście tylko przelotnie, po kilku minutach było już po deszczu i można było kontynuować prace. Zatem zaopatrzeni w narzędzia i materiały zabraliśmy się za robienie podbitki na drugim szczycie. Pewnie ktoś się zdziwi, że nie skończyliśmy jeszcze poprzedniego szczytu, a już zaczynamy następny. Wbrew pozorom jest w tym logika, chodzi oczywiście o rusztowanie, sam po prostu nie dam rady złożyć tak wysokiego rusztowania, a do wysokości od której brakuje drugiej połowy podbitki poprzedniego szczytu powinno się udać mi złożyć rusztowanie. Zatem kolega stał na samej górze rusztowanie i montował elementy do połaci, a ja stałem pięterko niżej i docinałem wszystko na żądane wymiary. Poszło nam to nawet w miarę szybko. Rozebraliśmy kawałek rusztowania i przestawiliśmy kawałek. Znowu najwięcej było roboty przy konstrukcji kosza przy płatwi. Na szczęście jeszcze udało się to zrobić, oraz obłożyć płatew panelami PCV, oraz zejść z nimi do ponad połowy odległości między płatwią a murłatą. Na tym zakończyliśmy prace, bo już zrobiło się lekko późnawo.
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=04czerwiec2005" rel="external nofollow"> Gruntowanie i podbitka na ścianie wschodniej - 04 czerwiec 2005
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia