Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    382
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    934

Dziennik Maksia


maksiu

752 wyświetleń

Tynki – obrzutka zwana szprycem

20-22 lipiec 2005

 

Ni stąd ni zowąd, z pewnych przyczyn o których nie warto pisać, niespodziewanie przyszło nam robić w domu tynki o trzy tygodnie przed czasem. W sumie dowiedziałem się o tym już w poprzednim tygodniu, w piątek. Niestety połowa miesiąca nie jest najlepszym okresem na rozpoczynanie poważnych prac, głównie ze względów czysto finansowych. Nic to jednak, trzeba było zewrzeć szeregi i wziąć się za bary z nowym wyzwaniem. Pierwotnie prace miały się już zacząć we wtorek, ale tak wyszło, że pojawiła się jednodniowa obsuwa. Za to już w środę z samego rana przywiozłem na budowę kolegę który będzie wykonywał u mnie tynki. Zdecydowaliśmy się na tynki cementowo-wapienne, ręczne. Na początek do wykonania będą tynki na całym parterze plus klatka schodowa. Po podliczeniu wyszło mi 245m2 ścian i 78 m2 sufitów. Ponieważ materiały ściągnąłem na budowę już dzień wcześniej, to w środę od samego rana można było brać się za robotę, na początek obrzutka na wszystkich ścianach i sufitach. Ja niestety nie mam urlopu, dopiero za trzy tygodnie, wiec pojechałem do pracy zostawiając kolegę samego na moim włościach. Gdy zajrzałem na budowę w trakcie dnia, cała łazienka była już obrobiona, a kolega zajmował się pomieszczeniem gospodarczym. Jeszcze większe zdziwienie czekało mnie po południu, gdy okazało się, że zrobiona jest już cała lewa strona parteru (pom. gospodarcze, łazienka i pokój) oraz więcej jak pół korytarza. Policzyłem sobie w domu, w sumie 105m2 ścian i 33m2 sufitów. Kolejnego dnia było jeszcze lepiej skończony został korytarz, zrobiona cała klatka schodowa i cały salon, do zrobienia pozostało tylko położenie obrzutki w kuchni (i też nie całej, bo kawałeczek już był zrobiony). Musze przyznać, że tempo jakie narzucił kolega lekko mnie zaniepokoiło, a zatem poprosiłem kierownika budowy, aby rzucił okiem na efekty. Kierownik przyjechał w piątek, ocena była jednoznaczna ‘wszystko w najlepszym porządku, robota zrobiona bardzo dobrze, pracownik zna się na rzeczy i wie co robi’. Muszę napisać, że mój kierownik nie chwali ludzi, jeśli na to naprawdę nie zasługują, a zatem skoro on wyraził taką opinię, to mnie to uspokoiło. Szczerze mówiąc to sam miałem podobne odczucia, ale że tynki u mnie pierwszy raz i nie miałem wcześniej żadnych doświadczeń z tynkami to wolałem zasięgnąć porady fachowca. W piątek kolega dokończył kuchnie i próbował położyć kawałek docelowego tynku w łazience. Próba jednak zakończyła się niepowodzeniem, ale bynajmniej nie z winy kolegi, ale raczej mojej. Konkretnie poszło o piasek, ponieważ zostało mi sporo piasku od etapu stanu surowego, zapytałem czy ten piasek nadaje się do tynkowania. Na obrzutkę miał się nadawać bez problemu (oczywiście po przesianiu przez sito), a czy na tynk pod kafelki to mieliśmy się dopiero przekonać. No i przekonaliśmy się, że nie. Piasek był zbyt ostry, jak to określił kolega. No mówi się trudno, grunt że na obrzutkę się nadawał. W piątek kolega dostawił jeszcze malutką ściankę w łazience, w pierwszym wariancie miała tam być pół okrągła kabina prysznicowa, ale po przejrzeniu katalogów z cenami doszliśmy do wniosku, że zostaniemy przy kabinie narożnej, o wiele tańszej. Dlatego właśnie była potrzebna ta ścianka, po prostu trzeba było zrobić sobie kąt w którym stanie kabina prysznicowa. Wykorzystaliśmy kawałek komina i do niego dostawiliśmy ściankę. Teraz łazienka została umownie podzielona na dwie części, w pierwszej będzie umywalka i lustro, a w drugiej kabina prysznicowa i kibelek. Tym samym nasz projekt jeszcze bardziej stał się podobny do prymulek (tzn. do „domu w prymulkach). Na razie takie rozwiązanie podoba nam się, mamy nadzieje że będzie się podobało jeszcze przez długi czas. W ten sposób w ciągu trzech dni cały parter domu zmienił lekko swoje oblicze, teraz czas na tynki już konkretne i dopiero będzie widać efekty.

 

link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=20lipiec2005" rel="external nofollow"> Tynki - dzień pierwszy - obrzutka - 20 lipiec 2005

link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=21lipiec2005" rel="external nofollow"> Tynki - dzień drugi - obrzutka - 21 lipiec 2005

link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=22lipiec2005" rel="external nofollow"> Tynki - dzień trzeci - obrzutka - 22 lipiec 2005

 

Tym razem pozdrowienia mogą być tylko na jedną jedyną literkę, czyli na E, oczywiście dla młodej mamusi, czyli Emems'a

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...