Dziennik Maksia
Tynki, pokój gościnny - dzień trzeci
05 sierpień 2005
Jak przystało na koniec tygodnia, warto by zamknąć pewien etap prac. Dobrze się zatem złożyło, że wypadło akurat na koniec robienia tynków w pokoju gościnnym. Do zrobienia została ostatnia ściana, oraz troszkę poprawek na tej ścianie z oknem. Wszystko by było fajnie, gdyby nie te paskudne cegły na których opiera się strop. Gdyby była ich tylko jedna warstwa to by nie było kłopotu, ale są trzy warstwy i niestety musze przyznać się, że to był po prostu błąd, że się na to zgodziłem. Te cegły już raz mi się dały we znaki, jak robiliśmy instalacje elektryczną, a teraz ponowne są powodem lekkiego stresu. W każdym razie, na koniec dnia wszystko było gotowe. Muszę się przyznać, że dom z tynkami wygląda już zupełnie inaczej, zaczyna przypominać (trzeba jeszcze mimo wszystko mocno popracować z wyobraźnią) taki w którym się mieszka.
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=05sierpien2005" rel="external nofollow"> Tynki, pokój gościnny, dzień trzeci - 05 sierpień 2005
Rozpoczynając nową serie pozdrowień, otwieramy od literki R, czyli dla Renatki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia