Dziennik Maksia
Tynki, dokończenie klatki schodowej i korytarza, sufit w kuchni
12 sierpień 2005
Aby dobrze rozłożyć pracę na cały dzień, wymyśliliśmy, że zaczniemy nie od dokończenia klatki schodowej, ale od obrzucenia tynkiem sufitu w kuchni. Sufit będzie sobie spokojnie podciągał, a my zajmiemy się spokojnie klatką schodową. Ponieważ kuchnia nie jest taka całkiem malutka, ma trzynaście metrów kwadratowych, to i obrzucenie sufitu zajęło troszkę czasu. Pogoda na szczęście była dobra, więc można było spokojnie zająć się klatką schodową, godzinka z kawałkiem i była skończona. Sufit jeszcze lekko pływał, więc zabraliśmy się za dokończenie korytarza, obsadziliśmy narożniki metalowe w przejściu między korytarzem a salonem i tynkowaliśmy to przejście. Po otynkowaniu okazało się, że jeden z narożników sufitu w korytarzu jest krzywy, trzeba będzie go skuć i zrobić od nowa. No trudno, nie zauważyłem wcześniej, dobrze, że wyszło to przynajmniej teraz. Sufit w kuchni już ładnie podciągnął, wiec kolega go ładnie zatarł na gładko i można było pojechać do domu.
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=12sierpien2005" rel="external nofollow"> Tynki, dokończenie klatki schodowej i korytarza, sufit w kuchni - 12 sierpień 2005
Dziś kolejna seria pozdrowień, tym razem dla kolegi Facia
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia