Dziennik Maksia
Szpachlowanie sufitu w salonie, tynki - korytarz na poddaszu
30 sierpień 2005
Aby nie popadać w rutynę, ciągle tylko tynki i tynki, dziś na początek znowu mała odmiana. Do poszpachlowania jest sufit w salonie, powierzchnia całkiem spora. Każdy z dotychczas obrabianych sufitów, był szpachlowany dwukrotnie, tak też uczyniliśmy z sufitem w salonie, ale ponieważ jest dość ciepło, więc i podsycha ślicznie. Do szpachlowania używamy produktu Śnieżki, Akryl Putz, nie jest może najtańszy, ale naprawdę dobry, bynajmniej nie pisze tego aby zrobić firmie reklamę, ale aby docenić produkt. Po szpachlowaniu przyszła kolej wrócić do tynków. Ponieważ szpryc już dobrze związał to kolega zabrał się za tynkowanie korytarza na poddaszu. Niby dużo metrów nie ma do tynkowania, ale za to sporo drzwi które trzeba odeskować i w sumie wyszło tak, że czynności dodatkowe zajęły więcej czasu niż samo tynkowanie. Ale nie było tak źle, udało się jeszcze otynkować duży kawałek korytarza.
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=30sierpien2005" rel="external nofollow"> Szpachlowanie sufitu w salonie, tynki - korytarz na poddaszu - 30 sierpień 2005
Pozostając nadal na południu Polski, śle pozdrowienia dla Paty
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia