Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    382
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    933

Dziennik Maksia


maksiu

672 wyświetleń

Montaż okien - I etap


28 kwiecień 2006

 

 


Po trzech tygodniach od zamówienia, zgodnie z umową miały pojawić się u mnie wreszcie okna. Telefonicznie ustaliłem że, okienka wraz z ekipą montażową przyjadą około godziny dziesiątej. Sam przyjechałem godzinę wcześniej. Musiałem przecież zdemontować moje pancerne zabezpieczenia w otworach okiennych. Napisałem, że pancerne, ale tak naprawdę to były one oczywiście drewniane, zrobione ze zwykłych desek, a słowo pancerne służyło tylko jako określenie tego jaka mocno te deski były zamontowane. Sam nie wiedziałem, że było to aż tak solidnie zabezpieczone.

 


Zdemontowanie desek z pierwszego okna zajęło mi prawie trzydzieści minut. Nawet montażyści, którzy pojawili się w międzyczasie zaczęli się śmiać, że zanim zdemontuje następne to oni skończą już montować to pierwsze okno i będą musieli mi pomóc. Na szczęście pomoc okazała się niepotrzebna, z kolejnymi oknami poszło mi już zdecydowanie lepiej, szybciej demontowałem niż oni montowali. W sumie demontaż zajął mi dwie godziny. Najwięcej roboty było jeszcze przy tymczasowych drzwiach na taras i tu skorzystałem z pomocy.

 


Wracając do ekipy montującej okna, pojawili się w ilości trzech osób, dwóch młodych chłopaków (obaj byli na pomiarze) i jeden zdecydowanie od nich starszy pan. Widać było doskonale, że panowie znają się na robocie. Paliła się im ona po prostu w rękach, każdy wiedział co ma robić i nie było mowy, żeby sobie nawzajem przeszkadzali. Pamiętam, jak u moich rodziców w domu były wstawiane nowe okna i jak wyglądała praca tamtych monterów. W porównaniu z nimi Ci którzy wstawiali okna u mnie mogą spokojnie nazywać się profesjonalistami.

 


Po niecałych czterech godzinach praca była skończona, w międzyczasie poprosiłem jeszcze mojego kierownika budowy, aby tak na wszelki wypadek zajechał do mnie i wyraził swoją opinie na temat montażu. On również nie miał żadnych uwag, określił montaż jako wzorcowy. Jeszcze w trakcie montażu porozmawiałem sobie z ekipą, okazało się, że mają bardzo wielu klientów wśród uczestników forum muratora.

 


Wracając jednak do samych okien. Były one dokładnie takie jak zamówiłem i chyba nie musze dodawać, że super hiper i w ogóle. Okna bardzo dużo zmieniły w domu, zaczął on wyglądać już bardziej jak dom, a nie jak budowa. Można było już zrobić pierwsze przymiarki do tego jak się będzie układać światło, a ponieważ piątek był takim dniem gdzie na przemian świeciło słońce, albo chmurzyło się, wiec od razu widziałem rozkład światła przy różnych typach pogody. Jak na razie wydaje mi się, że oświetlenie będzie bardzo dobre, wszystkie pomieszczenia są dość jasne, a salon i pokój gościny nawet bardzo jasne. Jedyne ciemniejsze pomieszczenie to kotłownia, ale tego można było się spodziewać. Napisałem, że ciemniejsze, ale nie oznacza wcale że jest tam ciemno, jest tylko ciemniej, w porównaniu z innymi pomieszczeniami. Oczywiście nie omieszkałem sprawdzić wszystkich okien, pod kątem otwierania, uchylania i zamykania. Wszystkie jak na razie chodzą idealnie, oczywiście pewna drobna regulacja na pewno będzie potrzebna, ale naprawdę drobna.

 


Na koniec jeszcze kilka słów odnośnie samego tytułu odcinka, napisałem nim, że to pierwszy etap. Polegał on na tym, że wstawiłem wszystkie okna i drzwi balkonowe na paterze budynku. Poddasze musi jeszcze poczekać około dwóch miesięcy na okna. A ja w tym czasie zdarzę już położyć sporo gładzi na ścianach parteru. Z drugiej strony zawsze będzie się można dwa razy cieszyć z montażu okien w domu.

 


W następnym odcinku opowiem o dalszych pracach nad nowym wiatrołapem.

 

 


link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=28kwiecien2006" rel="external nofollow"> Montaż okien , I etap - 28 kwiecien 2006

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...