Dziennik Maksia
Pierwsza noc w nowym domu (w budowie)
05 sierpień 2006
Wcześniej czy później musiało się to stać. Spędziłem w moim domku w budowie pierwszą noc. Oczywiście było to dobrowolne spędzienie tam nocy. W piątek zawiozłem sobie na budowę materac, śpiwór i koc. W naszej przyszłej sypialni na poddaszu rozlożyłem cztery płyty styropianu, na to koc i na górę materac. Spało się naprawdę wybornie. Obawiałem się czy nie będzie zbyt zimno, wszak upały się skończyły, a u nas na poddaszu nie ma jeszcze okien. Obawy okazały się na wyrost, wcale zimno nie było, spało się tak dobrze, że nawet nie pamiętam co mi sie śniło.
Nocowanie na budowie miało też jeszcze jeden plus, wystarczyło zaledwie piętnaście minut od obudzenia się, aby stać już gotowym do pracy.
Na początek zabrałem się za wywożenie gruzu, który powstał przy wyburzaniu starej ścianki wiatrołapu. Do tej pory gruz leżał sobie grzecznie w kąciku w pokoju na dole, ale zaczał przeszkadzać, więc wyeksmitowałem go na dwór.
Następnie zabrałem się za położenie już trzeciej i na szczęście ostatniej warstwy gładzi w wiatrołapie. Zdjąłem sobie drzwi wejściowe do domu, żeby było jaśniej i luźniej, no i zabrałem się za robotę. Muszę przyznać, ze smutkiem, że to nie był mój najlepszy dzień do kładzenia gładzi. Szło mi to wszystko jakoś tak opornie, oblecenie tych niecałych dwudziestu metrów kwadratowych zajęło mi ponad pięć godzin!.
Kiedy wreszcie skończyłem z wiatrołapem, stwierdziłem że zostało trochę gładzi w worku i szkoda żeby tak sobie leżała, jeszcze zawilgotnieje i się zmarnuje. Wymyśliłem więc że położe pierwszą warstwę gładzi na ściance między salonem a kuchnią, a że po tym jeszcze zostało gładzi, to położyłem tyle ile starczyło w salonie.
Na koniec zabrałem się za skuwane resztek tynku w piwniczce. Tynk był położony tak na oko i po postawieniu ścianki z regipsu okazało się że w piwniczce znalazło się go około dzisięciu centymetrów. Będę w najbliższym czasie ocieplał piwniczkę od środka i tynk by przeszkadzał.
Kolejna sobota za mną, miałem nadzieje zrobić troszke więcej, no ale widać nie można zbyt wiele planować. Jeśli wszystko dobrze pójdzie to za tydzień zabiorę się za podwieszane sufity w wiatrołapie i korytarzu
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=05sierpien2006" rel="external nofollow"> Pierwsza noc w nowym domu (w budowie) - 05 sierpień 2006
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia