Dziennik Maksia
Gładź w salonie - druga warstwa, dokończenie
09 wrzesień 2006
Po urlopowym szaleństwie budowlanym nadszedł czas powrótu to sobotniego budowania. Nadal na tapecie kładzenie gładzi w salonie.
Tym razem zacząłem od obsadzenia aluminiowych narożników w oknie w salonie, gdzie niegdzie trzeba było jeszcze podszlifować krawędzie regipsów. Następnie przyszła kolej na połączenie obsadzonych narożników z wcześniej zrobionym kawałkiem ściany. Kiedy wreszcie okno było już względnie obrobione, przyszła kolej na dokońcenie gładzi na ostatnim kawałku gładzi.
Dużo większym wyzwaniem stała się ściana z drzwiami balkonowymi. Na nadprożu było nieco grubiej, z racji zaciągnietej tam siatki z włókna szklanowego, którą był obrobiony styropian którym obniżaliśmy wymiar otworu na drzwi. Trzeba było trochę pokombinowąć, bo uciekał jeden z narożników. Taka niepozorna ścianka, a ponad trzy godziny zajęło mi uporanie się z nią.
Teraz już miało iść z górki. Ostatnia ściana salonu, to wreszcie miejsce do popisu, duża płaszczyzna bez utrudnień, poszło więc względnie szybko. Wreszcie na koniec dwa podciągi, jeden nad wejściem do salonu z korytarza, i drugi między salonem i kuchnią. Przy tym drugim trzeba było obsadzić narożniki aluminiowe. Kiedy skończyłem, cały salon miał już drugą warstwę gładzi.
Myślałem wcześniej, że obędzie się bez trzeciej warstwy, ale niestety, nie da rady. Niewielka, ale jednak będze potrzebna trzecia warstwa. Następnym razem przeszlifuje ściany salonu i zabiorę się za tą właśnie trzecią warstwę. Wspominałem już chyba wcześniej, że najbardziej z tej całej roboty nie cierpie szlifowania? No trudno, trzeba będzie jakoś to przeżyć.
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=09wrzesien2006" rel="external nofollow"> Gładź w salonie - druga warstwa, dokończenie - 09 wrzesien 2006
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia