Dziennik Maksia
Gładź w salonie - trzecia warstwa, gruntowanie ścian piwniczki
23 wrzesień 2006
Po zeszło tygodniowych zmaganiach ze skuwaniem prawie już gotowej ściany w salonie, tym razem przyszła kolej na naprawianie 'szkód'. Poryta ściana w salonie straszy od samego wejścia. Pierwsza warstwa gładzi co prawda już była tam położona, ale wyglądało to jak to obraz nędzy i rozpaczy. Przeszlifowałem więc ten kawałek ściany i zabrałem się za drugą warstwę. Poszło szybko, ale nadal nie wyglądało to zbyt dobrze.
Tymczasem zabrałem się za gruntowanie ścian w piwniczce. Godzinka i była wszystko zrobione. Gruntowałem mieszanką farby i gruntu. Nauka na przyszłość jest taka, że trzeba gruntować wałkiem a nie pędzlem, bo kiepsko potem wygląda ściana.
Gdy skończyłem z piwniczka wróciłem do salonu. Poszlifowałem troszkę ściany i zabrałem się za położenie trzeciej warstwy gładzi. Zdążyłem zrobić dwie ściany, tą od strony kuchni i przylegającą do niej ścianę z oknem.
Ponieważ było dość ciepło, to na sam koniec położyłem jeszcze trzecią warstwę na wykutym kawałku ściany, wyglądało to już lepiej, ale będzie konieczna jeszcze przynajmniej jedna warstwa gładzi.
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=23wrzesien2006" rel="external nofollow"> Gładź w salonie - trzecia warstwa, gruntowanie ścian piwniczki - 23 wrzesien 2006
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia