Dziennik Maksia
Folia w płynie w piwniczce, gładź w kuchni - druga warstwa
16 listopad 2006
Po nieco dłuższej niż zazwyczaj przerwie wróciłem na budowę.
Nadszedł czas dokończenia prac w piwniczce, ściany już śliczne, teraz pora na podłogę. Na początek postanowiłem pomalować podłoże folią w płynie, jako izolacją. Kupiłem odpowiedni prepartat, drogi jak diabli. Ciężko się maluje, najlepsza metoda to chyba wylać trochę tej foli na podłoże i rozprowadzić w miarę równomiernie, bo metodą klasycznego malowania idzie kiepsko. Tak na wszelki wypadek, aby mieć pewność że będzie dobrze zaizolowane pomalowałem dwa razy. Oczywiście nie jeden po drugim. Po pierwszym malowaniu zabrałem się za inną robotę, a drugie malowanie na koniec dnia.
Tą inną pracą było kładzenie drugiej warstwy gładzi w kuchni. Tak naprawdę to zacząłem od dokończenia pierwszej warstwy, brakującego kawałka górnego paska, a potem dopiero druga warstwa. Położyłem gładź do tego samego miejsca co poprzednim razem pierwszą warstwę, czyli do okolic kanałów wentylacyjnych. Dolny pasek gładzi, w miejscu pod docelowymi płytkami nie będzie wogóle widzialny, bo zasłonią go szafki kuchenne, dlatego tam musi wystarczyć tylko jedna warstwa gładzi. Poszlifuje się ją zgrubnie i starczy.
Na koniec dnia, jak już pisałem wcześniej wróciłem piwniczki i pomalowałem drugą warstwę foli w płynie
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=16listopad2006" rel="external nofollow"> Folia w płynie w piwniczce, gładź w kuchni - druga warstwa - 16 listopad 2006
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia