Dziennik Maksia
Szlifowanie gładzi - pokój gościnny
03 luty 2007
No i znowu była tygodniowa przerwa, może to zabrzmi dziwne, ale tydzień temu zaatakowała zima, nasypało śniegu i nie było za bardzo jak jechać na budowę.
Dodam tylko śnieg poleżał tylko do poniedziałku.
Tej soboty kolejne ściany do szlifowania. Tym razem pokój gościnny.
Brrr.... koszmarki wróciły. Najgorsze jest to że nie potrafię pracować w masce, bo mam wrażenie że zaraz się uduszę, więc muszę pracować bez maseczki. A bez maseczki za długo popracować nie da rady. Nie wchodząc w szczegóły napisze tylko tyle że cały pokój poszlifowałem.
Przy okazji wyszedł nowy temat. Mam skopane schody. Nie za bardzo wiem jak wybrnąć z sytuacji. A ta wygląda tak. Od obecnego poziomu (chudziak) docelowa podłogą będzie o 17,5 cm wyżej, więcej nie da rady, bo drzwi balkonowe tak obsadzone. Od pierwszego schodka licząc tylko od poziomu gołego betonu do chudziaka jest 39 cm. No i to jest ten problem. Bo policzmy, 17,5 (poziom podłogi) + 18,5 (wysokość stopnia) daje 36 cm, a ja mam 39 cm, no a jak jeszcze dołożymy grubość drewnianego stopnia, powiedzmy 3 cm, to daje w sumie różnice o 6 cm. No i co z tym wszystkim zrobić? Ma ktoś jakieś pomysły? Wiem że najłatwiej skuć schody, ale to rozwiązanie ostateczne. Zastanawiałem się nad tgz. stopniem zerowym, ale raz że nie wiem jak to się by sprawdzało w praktyce, a dwa to nadal będzie ze 2-3 cm różnicy.
No to mam zagwostkę, liczę że ktoś podpowie coś ciekawego.
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=03luty2007" rel="external nofollow"> Szlifowanie gładzi - pokój gościnny - 03 luty 2007
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia