Dziennik Maksia
Nadal prace porządkowe
03 marca 2007
Jakoś tak smętnie za oknem, prawie ciągle pada, jak nie śnieg to deszcz, albo na spółkę deszcz ze śniegiem. Niestety, nawet bardzo niestety. Okazało się bowiem, że puściła obróbka komina i leje się po nim woda. Tak sądząc po efektach, to kto wie czy już tydzień temu się nie lało, ale w zeszłą sobotę nie sprawdzałem komina, a dwa tygodnie temu na pewno było jeszcze dobrze. Może wyda się to dziwne, ale jakoś nie miałem ochoty włazić na dach, aby sprawdzić co dokładnie się stało. Tak czasami mam, że po prostu za nic się mnie nie zmusi do zrobienia czegoś na zrobienie czego nie mam ochoty. Tak było właśnie tej soboty z dachem, zobaczę, jak się poprawi pogoda to może w tygodniu zajrzę na chwilę i obejrzę sobie ten komin. Podejrzewam, że trzeba będzie kupić silikon dekarski i uszczelnić obróbki komina.
Jeśli chodzi o prace na budowie, to nadal na topie jest sprzątanie. Znowu męczyłem się pół dnia z mieleniem styropianu, wyszło ponad pięć worków. Zmieliłem niemal wszystko co było, zostały dosłownie resztki. Kolejna porcja mielenia czeka mnie na poddaszu, tam w łazience jest jeszcze kilka worków ze styropianowymi odpadami
Następnie wyniosłem większość desek na strych. Rozłożyłem tego deski, tak aby uzyskać jak największą powierzchnie na trzymanie tam różności. Na razie będą tam worki ze styropianem, a później wyniosę tam jeszcze trochę worków ze śmieciami. Aby jakoś względnie bezpiecznie przemieszczać się po strychu większość desek połapałem wkrętami do jętek. Oczywiście nadal trzeba uważać gdzie się nogi stawia, ale już jakoś tak mimo wszystko bezpieczniej.
Nie skończyłem jeszcze sprzątać na gotowo pokoju na parterze, ale zostało już naprawdę niewiele, głównie chodzi o to aby rozdzielić co zostało, nie wszystko bowiem idzie na śmieci, niektóre rzeczy jeszcze się przydadzą. W łazience na dole podobna sytuacja. Przy okazji wynoszenia z łazienki desek okazało się, że niektóre nadają się już tylko do palenia, no i koło kozy zrobiła się niezła kupka desek do palenia, ale to dobrze, bo drewna ubywa bardzo szybko. Robiąc porządki w pokoju gościnnym, znalazłem puszkę ze sprayem, no i wymalowałem na drzwiach zewnętrznych numer domu, żeby już nikt nie miał wątpliwości.
Za tydzień mam spotkanie z instalatorem, mam dostać wycenę i przy okazji obejrzeć jego pracę, bo robi teraz instalacje w domku kilkaset metrów od mojego. Zobaczymy czy będzie szok jak zobaczę ostateczną kwotę za instalacje. A jeśli chodzi o prace u mnie to wejdę ze sprzątaniem do salonu, ale najpierw wejdę na dach uszczelnić komin. No to do przyszłego tygodnia.
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=03marzec2007" rel="external nofollow"> Nadal prace porządkowe - 03 marca 2007
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia