Dziennik Maksia
Koniec porządków, gruntowanie ścian na poddaszu
31 marca 2007
Wreszcie ostatni dzień porządków. Jak przyjechałem i obejrzałem sobie jeszcze raz pozostałe pomieszczenia do posprzątania to wydawało mi się że pójdzie szybko.
Najpierw zabrałem się za posortowanie worków ze śmieciami. Na bok poszły te ze styropianem, a resztę wyniosłem na strych. Gdy wszedłem na strych przypomniałem sobie że poprzednim razem tylko wrzuciłem na górę deski, trzeba było je więc poukładać i dopiero można było wrzucić na górę worki ze śmieciami. Poszło to dość sprawnie. Gorzej było z tym co zostało, czyli z workami z resztkami styropianu. Myślałem, że zostało ich mniej. Nie było na co czekać, trzeba było zabrać się za mielenie styropianu. No i niestety nie poszło to tak szybko jak się spodziewałem, znowu kilka godzin z tą wredną robotą. W efekcie wyszło kolejne pięć worków zmielonego styropianu.
Gdy wreszcie uporałem się ze styropianem pozostało jedynie zamieść w łazience, a potem na korytarzu i można było ogłosić oficjalne zakończenie wielkich porządków.
Aby jednak nie marnować pozostałem czasu zabrałem się jeszcze za gruntowanie ścian pod gładzie. Cały dziesięciolitrowy baniak gruntu starczył na jeden pokój, garderobę i korytarz. Myślę, że jeszcze jedna dziesiątka załatwi już sprawę na poddaszu do końca.
Już na sam koniec wlazłem jeszcze raz na komin, aby obejrzeć tą obróbkę komina i zrobić prosty test szczelności. No i okazało się, że nie całkiem jest tak dobrze jak sądziłem. Będę musiał pomyśleć i to dość szybko o kompleksowej wymianie obróbki komina.
Następnym razem wreszcie zabiorę się za coś konkretnego, musze najpierw zrobić dokładny grafik prac jakie koniecznie muszę wykonać przed wejściem instalatora i wtedy zobaczymy co jest najpilniejsze.
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=31marzec2007" rel="external nofollow"> Koniec porządków, gruntowanie ścian na poddaszu - 31 marca 2007
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia