Dziennik Maksia
Dysperbit na podłodze
14 czerwiec 2007
Tym razem popołudniowy wypad na budowę. Kolega z którym kładliśmy papę na podłodze poradził mi aby zasmarować wszystkie połączenia jeszcze dysperbitem, tak na wszelki wypadek. Kupiłem wiaderko tego czarnego mazidła i zabrałem się za smarowanie. Szło do dość szybko. Po niecałych trzech godzinach był koniec. Trochę obawiałem się czy starczy jedno wiaderko smarowidła, na szczęście jeszcze odrobina została. Najgorzej że to strasznie brudna praca. Niby pracowałem w rękawiczkach, ale i tak ręce ubrudzone. Jak na złość okazało się jeszcze że nie mam już ani kropli rozpuszczalnika, wiec nie pozostało nic innego jak tylko zgrubnie oczyścić ręce piaskiem i pojechać do domu porządnie się domyć.
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=14czerwiec2007" rel="external nofollow"> Dysperbit na podłodze - 14 czerwiec 2007
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia