Dziennik Maksia
27 sierpień 2007
Kolejny tydzień urlopu, a właściwie ostatnie dni. Dobrze że i na budowie już widac koniec tematu z gładziami. Pozostało w zasadzie tylko wyszlifować naszą sypialnie i zagruntować ściany. A zatem dziś kolej na wyszlifowowanie naszej sypialni. W sobotę zacząłem, a dziś reszta ścian. Nasza sypialna to największe pomieszczenie na poddaszu, więc i najwięcej czasu zajęło szlifowanie. Nie wyobrażacie sobie jaka to była radość, jak już skończyłem szlifowanie. Po krótkiej przerwie zabrałem się, za sprzątanie. Ilość pyłu jaki powstał podczas szlifowania była naprawdę ogromna. W sumie z całego poddasza wyniosłem prawie pełne trzy wiaderka. Pokoje od razu wyglądały dużo lepiej. No i wreszcie kolej na ostatnią robotę tego dnia. Gruntowanie ścian, na pierwszy ogień klatka schodowa. Tradycyjnie już lekko rozrobiona najtańsza biała farba akrylowa i wałek do ręki i można było zaczynać. Po dwóch godzinach było po sprawie, efekt będzie widać dopiero jutro jak wszystko ładnie przeschnie.
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=27sierpien2007" rel="external nofollow"> 27 sierpień 2007
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia