Dziennik Maksia
26 październik 2007
Wziąłem sobie wolny piątek, kolega który robi łazienkę miał mi wytłumaczyć i pokazać jak mocować profile pod regipsy na skosach i sufitach na poddaszu.
Na początek kolega zabrał się jednak za łazienkę. Po wczorajszym klejeniu płytek na podłodze przyszła dziś kolej na uzupełnienie pierwszej od dołu warstwy płytek na ścianach, teoretycznie powinny wejść tak pełne płytki, ale wiadomo że teoria, a praktyka nie zawsze idą w parze. Tak więc kolega klei płytki, a ja zabrałem się za układanie wełny w kolejnym pokoju na poddaszu. Zacząłem od dokończenia naszej sypialnii, brakowało tam dosłownie kawałeczka wełny, a potem można już było zabierać się za ostatnią sypialnie na górze.
Co jakiś czas schodziłem na dół oglądać postępy w łazience. Coraz bardziej mi się podoba ta łazienka. Tym bardziej że po przyklejeniu wszystkich płytek kolega zabrał się za fugowanie na ścianach, na początek cały ten kąt gdzie będzie kabina, potem ścianka od kibelka i ściana z oknem. Na ścianach fuga Mapei mięta. Reszta fugowania ścian w poniedziałek, a tymczasem kolega zabrał się za fugowanie podłogi. Na podłodze ciemniejsza fuga, ale też zielona. Tak się akurat złożyło, że jak kolega skończył fugować podłogę to ja akurat skończyłem układać wełnę.
Po krótkiej przerwie przyszła kolej na szkolenie na temat profili. Nie powinno być tak źle, choć kolega ostrzegł mnie, że jedna osoba przy profilach będzie miała ciężko, to raczej praca dla dwóch osób. No cóż robiłem już sam prace przeznaczone dla dwóch osób, jutro przekonam się jak to będzie z profilami.
Łazienka po zafugowaniu wygląda jeszcze lepiej, w przyszłym tygodniu koniec prac w łazience, bo zostało już niewiele do zrobienia.
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=26pazdziernik2007" rel="external nofollow"> 26 październik 2007
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia