Dziennik Maksia
19 kwiecień 2008
No dobra, koniec błogiego lenistwa, czas zabrać się za jakąś robotę, no i wreszcie przestało padać. Bardzo dobrze że przestało, bo i tak obraz za oknem nie jest wesoły. Można by powiedzieć, że wodę mam prawie u granic działki, choć normalnie mały zbiorniczek wodny jest jakieś 250 metrów od mojej działki. Zresztą popatrzcie sobie na zdjęcia.
Wróćmy jednak do samej budowy. Czasu było dużo aby opracować jakiś harmonogram działań, wszak w tym roku mamy sie przeprowadzić. Optymistycznie myślimy o wrześniu, ale jak wyjdzie to się okaże.
Tej soboty, tak na dobry początek zacząłem od czegoś prostego i lekkiego. Od jakiegoś czasu zwoziłem sobie kartony, które właśnie dziś miały sie przydać do zabezpieczenia podłóg w wiatrołapie, korytarzu i kuchni. Szkoda aby płyty położone tam w luty miały się zniszczyć. Kiedy już zostało to zrobione zacząłem robić lekkie porządku na poddaszu. Jak pisałem wcześniej jeden z pokoi jest zrobiony na tą chwilę do wersji prawie gotowej i na razie nic więcej tam robić nie będę. W związku z tym zrobiłem sobie tam mini magazyn. Poznosiłem tam worki ze śmieciami, aby były w jednym miejscu, a nie walały się po całym domu. Poznosiłem tam również płytki które zostały po łazience, jak i te z podłóg. Generalnie wszystko to co na pewno nie będzie już potrzebne na parterze.
No i jakoś tak nie wiadomo kiedy minął dzień.
Następnym razem już prace czysto budowlane.
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=19kwiecien2008" rel="external nofollow"> 19 kwiecien 2008
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia