Dziennik Maksia
03 maj 2008
Ostatni dzień długiego majowego budowlanego weekendu. Przyznaje się bez bicia, że czułem się naprawdę zmęczony i jakoś tak niekoniecznie miałem chęć jechać na budowę. W końcu jednak się przemogłem i pojechałem.
Obejrzałem wczorajszą poprawkę na suficie, wyglądało to jako tako. Przeszlifowałem, no i niestety okazało się, że nadal wymaga to poprawki Co prawda już niewielkiej ale zawsze. Trochę jeszcze porobiłem poprawek na ścianach, bo to tak już jest że im więcej się patrzy, tym więcej usterek sie zobaczy.
Następnie zająłem się kominem w salonie, oczywiście docelowo będzie tam kominek, ale to nie jest sprawa tego roku, być może dopiero w przyszłym, zatem trzeba było ten komin doprowadzić do stanu względnego widoku.
Zeszlifowałem zaprawę którą kiedyś omurowywałem rurę od kozy, a następnie całość przeciągnąłem jeszcze jedną warstwą gładzi.
Na koniec zakleiłem w kotłowni dziurę w ścianie, to podejście do kanalizacji w łazience, a że ściana cienka to i wyszła dziura od strony kotłowni.
link do zdjęć - http://212.244.189.200/index.php?id=03maj2008" rel="external nofollow"> 03 maj 2008
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia