Dziennik Piotrka i Edytki - M&L Berlin DCP160 po zmianac
Z początku planowaliśmy dom parterowy, ale pani w gminie stwierdziła, że w tej okolicy bungalowa budować nie możem i na pewno nie dostaniemy pozwolenia. Czy pomógł cokolwiek fakt, że 50 m dalej na tej samej ulicy stoi jeszcze świeży 'parterowiec' w stanie surowym otwartym? Oczywiscie, ze nie...
Złożyliśmy więc podanie o wydanie warunków zabudowy wykorzystując pierwszy lepszy projekt 'poddaszowca' i jednocześnie spedzaliśmy godziny na przeszukiwaniu prjektów. Przeszukaliśmy mnóstwo stroni cały czas nie byliśmy zadowoleni, więc szukaliśmy od nowa. W końcu trafiliśmy na stronę pracowni M&L Lipińskich, która jakimś cudem omineliśmy poprzednim razem. Strzał w dziesiątke! Projekt poddaszowca spodobał nam sie jeszcze bardziej niż bungalowa, który miał być pierwotnie wybudowany. Mieliśmy kilka typów: Krzyś z Domu na Horyzoncie, Archetonowa Gala-Eko, Alabaster z Domowych Klimatow, Wachlarz z Atrium, Dom w Aloesie z Archonu, wspomniany M&L. A warunki zabudowy były już tuż tuż. :) Deklaracje założenia przyłaczy i wszelkie formalności załatwiał szwagier Jacek. Maj 2009 mamy w ręku warunki, jak się okazuje dom parterowy można jak najbardziej budować, ale my już mieliśmy setki internetogodzin na liczniku i swojego faworyta : Berlin DCP160 z pracowni Lipińskich.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia