Wykańczamy czyli jak biec do końca, a potem...
A dzisiaj pobudkę o świcie zrobiły nam wielkie kule gradowe. Niestety nie obylo sie bez strat: powgniatane maski samochodów i wybity wyłaz dachowy, a pokrycie piaskownicy wyglada jak ser szwajcarski
Jeszcze takiego gradu wielkosci duzych jaj nie widziałam. Zdjęcia są i wkleje póżniej
Mam nadzieje ze inni nie zostali bardziej poszkodowani :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia