Aga_i_Janusz w Rododendronach - czyli jak powstaje nasz dom
Dzis po wielkich bólach i prawie 3 tygodniowym zwlekaniu architek oddał nam zaadaptowany projekt, ale oto tylko kilka błedow ktore zrobil w naszym projekcie:
przestawil nasze nazwiska: ja jestem Aga J-K, moj maz Janusz K, a Pan w czapke dmuchany, w berecik pluty wpisal: Janusz J i Agnieszka K-J i to w całym projekje!!!
zapomniało sie biedaczkowi podniesc scianki kolankowej i scian parteru o jeden pustak
mial powiekszyc garaz o drugie tyle i jeszcze 60-80 cm, powiekszyl tylko o drugie tyle
miał zaprojektowac dwie bramy garazowe - zrobil jedna i mimo ze mu o tym przypominałam ostatnio
mial zmienic wymiary okien, doprojektowac dodatkowe NIC!!! wykaz okien jest nie zmieniony, tam gdzie miał zamienić jedno okno na dwa oczywiscie tego nie zrobil.
mial powiekszyc balkon i lukarne i podepszec go trzema słupkami - tylko zwiekszył wymiar balkonu, nie podparł go, nie powiekszył lukarny.
nie zwiekszył wymiaru dachu i jeszcze duzo duzo innych, ze o takich drobiazgach jak pomylenie nr działek sasiadujacych czy wielkosci naszej działki nie wspomne.
W zwiazku z czym jestesmy do tyłu o jakiś miesiąc. Jutro się widzę z nowym kierownikiem budowy, może coś poradzi
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia