Dziennik budowy Agi i Marka - "spełniamy nasze marzenia
Oj! powiało nudą w tym moim dzienniku. A to z powoodu mojego zaangażowania w budowę. To przedsięwzięcie to malowanie nadbitki, która zabiera mi bardzo duzo czasu. Skoro świt zbieramy się z najmlodszą inwestorką i jedziemy do tesciów gdzie czeka na mnie niemały stosik desek, o właśnie taki...
http://img159.imageshack.us/img159/9680/img0881.jpg
...i tak już maluje od prawie trzech tygodni raz z jednej raz z drugiej strony po dwie warstwy lakierobejcy, uff.
Zapomnialłabym jednak, że jeszcze przed malowaniem nadbitki było malowanie a właściwe impregnowanie więźby. Nie należy to do zbyt łatwych zadań a zwłaszcza jeśli chodzi o ogromne legary ważące chyba z tonę i przeeeeedługie niekończące się krokwie, jeszcze większe UFF. Na szczęcie miałam pomocników: brata inwestora i moich rodziców no i oczywiście Inwestor. Muszę przyznac, że do końca dzielnie spisali się moi rodzice, którzy nie opuścili mnie i do końca "walczyli' ze mną przy impregnacji. Za to im ogromne DZIĘKI. Niestety zdjęcia z tego okresu mam na telefonie a gdzieś zapodział nam się kabelek i nie mogę ich na razie zgrac na komputer. Postaram się jednak uzupełnic to później.
Dzisiaj zrobiłam sobie przerwę i w końcu miałam czas na zrobienie zdjęc domku w jego aktualnym stanie. Oto one, jeszcze świeżutkie.
front
http://img84.imageshack.us/img84/1516/img0910d.jpg
częśc wschodnia
http://img62.imageshack.us/img62/1658/img0911z.jpg
jak dowiedzieliśmy się z ostatniego źródła okno kuchenne zostało juz poprawione przez projektanta i symetria z górnym oknem jest zachowana do osi budynku
a tak wyglada częśc północna
http://img79.imageshack.us/img79/3366/img0913j.jpg
A na górze wygląda to tak:
widok z łazienki na nasz a sypialnię i pokoik z lukarną (po lewej)
http://img59.imageshack.us/img59/3336/img0914.jpg
na pokoik przy garażu
http://img243.imageshack.us/img243/3253/img0915y.jpg
jeszcze raz lukarna
http://img159.imageshack.us/img159/1240/img0916.jpg
I jeszcze niektóre elementy więźby
http://img159.imageshack.us/img159/1509/img0918y.jpg
http://img203.imageshack.us/img203/1175/img0920b.jpg
No niestety przez ten długi okres nie obyło się bez niespodzianek. Garaż znowu został częściowo "zdemolowany", bo mimo skucia płyty wykonawca zapomniał obnizyc jego wysokośc. Oczywiście wszystko wyszło przy zakładaniu więźby i teraz muszą poprawiac.
Ogólnie reasumując minione tygodnie: było ciężko i nerwowo. Wciąż napotykaliśmy i napotykamy się z nowymi niespodziankami, które mniej lub bardziej angażują nas i zmuszają do ciągłego nadzoru budowy. Nie jest łatwo ale nitk nie powiedział, że będzie więc jakoś musimy pchac ten wózek. Byle by było widac postepy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia