Nasz Dziennik - Wygodny II
Ale wczoraj była chryja na budowie
o 6.00 rano przyjechał transport pustaków na ściany piętra. Panowie budowlańcy mieli go rozładować, ale tu niepodzianka. dzwoni do mnie 6.15 koles który przywiózł transaport i mów, ze panowie budowlacy nie będą rozładowywać towaru, bo nie są do tego
więc ja w samochód "żabkę" (nazywamy go tak bo ma rozwalone amortyzatory i strasznie podskakuje :)), a żabka nie chce się odpalić. więc przesiadka w drugi samochód i na budowę. dojechałam o 7.00 i od razu awantura. na szczęście telefon do majstra rozwiazał sprawę i panowie rozładowali towar. ale ciśnienie mi podnieśli :)
A poza tym:
strop się kładzie HURRRAAAA!!!!
Panowie zaczęli układać strop od czwartku. poniżej zdjęcia dzisiaj z rana z ich pracy
pokój mamy
http://foto0.m.onet.pl/_m/28cb2391abc1a23f4a88aedac0704d34,10,19,0.jpg
salon
http://foto1.m.onet.pl/_m/545ff32c6f36b4c1aaabee5977e9120d,10,19,0.jpg
kuchnia
http://foto3.m.onet.pl/_m/1b59f43265930f16258db4fad01e7bdb,10,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia