Dom pnie się do góry.

Chłopaki zaczęli ustawiać więźbę, więc jest duże prawdopodobieństwo, że do końca tygodnia skończą główny dach.

Zobaczymy :)

Patrząc na szybkość prac, podejrzewam że połowa listopada to będzie za wcześnie na układanie dachówki, więc muszę to przełożyć.

Z oknami też jest lipa, ponieważ dopóki nie zamkną sypialni ścianą (w tej chwili zamontowana jest tam wyciągarka) i nie będzie widać otworów okiennych nie mogę zaprosić firmy od okien na wymierzenie i zamówienie okien:(

Zobaczymy co dzisiaj wieczorem zastanę na budowie :)