Jak to Nulla z Tuśkiem budują
Od Dziś jestem na urlopie i powoli zaczynamy pakowanie, zupełnie nie wiem jak to będzie jedziemy z Juniorem na tydzień na narty do Włoch, tyle że autokarem. Tusiek cały czas się odgraża że on wsiada w swą skodę i jedzie sam, trochę mam pietra przed ta podróżą w końcu to 16 godzin jazdy, dobrze że większość w nocy. No dobra to ma być dziennik budowy.
Mamy już wszystkie kable i jutro zaczynamy rysować gniazdka na ścianach , żeby po feriach już były na miejscu. My wyjeżdzamy a nasz hydrauliko-elektryk i dobry kumpel w jednej osobie pilnując nam "garażu mieszkalnego" rozprowadzi kabelki i rurki. I jak wrócimy to może uda nam się zapalić chociaż żarówkę w nowym domu. Marzenia....
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.