domek Asi i Marcina
12.12.2009r. WPROWADZAMY SIĘ!!!!!!
Po 9 miesiącach od wbicia pierwszej łopaty, nareszcie mieszkamy w swoim domku. Budowa poszła nam bardzo sprawnie ze względu na dobrą organizację. Pomimo kilku przestoi jedna ekipa wychodziła z budowy, a kolejna wchodziła i to jest chyba cała tajemnica naszego sukcesu. Udało nam się wybudować dom bez większych stresów oraz na własnej skórze przekonaliśmy się, że do tak dużych inwestycji jak budowa domu nie bierze się znajomych, a tym bardziej do wykończeniówki Jeśli mogę coś poradzić budującym to pamiętajcie, że tanio wychodzi najdrożej!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia