Dziennik Borynków
no i jeszcze pojawiły nam się osy na działce czego, można powiedzieć doświadczyłem organoleptycznie. Zaatakowały mnie w trakcie sadzenia-jakiś-krzaczków-mojej-żony niechcący w pełni nieświadmoie naruszyłem ich gniazdo w ziemi (jakaś krzyżówka z kretem czy co??) a one odpowiedziały zgodnym atakiem. SKUTKI:
Negatywne
- 11 śladów po ukąszeniach
- 3 wyjęte żądła
- spuchnięte prawie przedramię
- potworne swędzenie przez prawie tydzień
- prawdopodobny uraz psychiczny do końca życia
- przedstawienie na cała okolicę
Pozytywne
- wiem ze nie jestem uczulony,
- przedstawienie na cała okolicę
- więcej na razie nie widzę ktoś ma jakiś pomysł?
jak już przestałem złorzeczyć i rzucać uroki i klątwy na cały osi ród przeszedłem się po całej działce w poszukiwaniu innych dzikich lokatorów i znalazłem
- 2 małe mrowiska
- kilka norek nornic - to chyba żle
- coś nam podgryza liście na orzechach,
- jeszcze jedno gniazdo os też oczywiście w ziemi
czy ktoś wie jak tego się pozbyć - bo straży pożarnej to chyba nie będe wzywał w końu to szczere pole dookoła na razie pusty teren może sam sobie z nimi poradzę
jesli ktoś ma doswiadczenia POZYTYWNE to proszę o uwagi jelsi jakieś uwagi w stylu TEGO NA 100% NIE NALEŻY ROBIĆ również poproszę
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia