Pistacja archonu- S&G
Witam dawno nie zaglądałem ale i nic specjalnie się nie działo.
Ciocia po wielu prośbach wyrobiła się z adopcją jeszcze w 2008r , a komplet dokumentów do PNB złożyliśmy 31.12.2008r.
Do dnaia 22.01 2009 myślałem że wszystko jest ok i niedługo będzie pozwolenie - ale jakżem się pomylił. Tegoż właśnie dzionka nawiedził nas listonosz z wezwaniem do starostwa w celu uzupełnienia dokumentów do PNB. A mianowicie brakowało:
- uzgodnień z melioracji
-zgody gminy na obsługę komunikacyjną - korzystanie z drogi
- warunki na szambko
- wył działki z prod. rolnej
Dostałem na to 7 dni ,a po upływie owych dzionków oddadzą mi dokumentację i procedura od nowa.
Postarałem się jednak i jakoś mi się udało to załatwić ,oprócz szamba ,bo pani jednak od tego odstąpiła, papierki dostarczyłem -pani mówi że jest już ok tylko ma kilka zastrzeżeń do architekta i za dwa dni do mnie zadzwoni kiedy się stawić z architektem czyli ciocią.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia