Budowa Słoneczka na Śląsku
No i masz babo placek... Mamy pecha albo co... Kupiłem 4 puszki 10 l. drewnokoloru z woskiem z Lakmy i co? Wszystkie opisane tak samo, we wszystkich ten sam kolor wg opisów. Poszlifowaliśmy belki, piękne, gładkie, całe dwie fury drewna... Otwarliśmy puszkę i malujemy. Coś ciemne a miało być pomarańczowe, jasne. Ale może wyjaśnieje jak wpije. Przecież jest paleta i tam na drewienku jest jasne... No i tak pomalowaliśmy prawie całe drewno dokręcane do wiązarów czyli ozdobne... Otwieramy drugą puszkę, jasny pomarańcz taki jak miał być. Otwieramy kolejne, takie same... Cholerny świat... Cztery puszki, jedna wadliwa i od tej zaczęliśmy. Teraz już wiemy, że nie wyjaśnieje... Telefon do przedstawiciela Lakmy... "Ależ jak to? Niemożliwe?" Mówię, że mam w dowód puszki i całą więźbę w niewłaściwym kolorze... "Aha... hm a może pomaluje Pan tym jasnym to ciemne i zobaczy co się stanie?" odpowiadam spokojnie że to wpija w drewno i nie da się jaśniejszym zakryć ciemnego... "Aha, no to co Pan proponuje?" ??!!! Pytam czy mają jakiś środek żeby to rozjaśnić w końcu są firmą chemiczną... Nie mają... Mówię spróbujemy szlifować ale za robociznę mi zapłacicie bo łatwo nie będzie. "Dobrze niech Pan próbuje". Kuzyn któremu płacę od godziny szlifował ostro dwa dni, wyglądał jak piekarz tylko w kolorze rudym bo ta ciemna farba taki miała odcień. Pan z Lakmy przyjechał, obiecał puszkę farby, 200 zł za robociznę i na razie tyle Go widzieli Może jeszcze przyjedzie. Mam zdjęcia, próbki i nie odpuszczę...
Kolejna "wpadka" ale nawet na plus to o dziwo YTONG. Na palecie napisane bloczek 11,5x20x60 i takie były poprzednie. Teściu zerwał folię a tam: 11,5x40....x60 takie wielkie płytki. Zapomnieli pociąć na pół taki był akord :) Ale fajnie ściany się pięły tymi płytkami. Niestety więcej nie udało się ich dokupić. Kupiłem też nadproża betonowe do drzwi wewnętrznych. Zwykłe bez wymysłów. Zbrojone stalą tzw. kopalniane (10 zł sztuka 1,20 m). Wystarczą bo nie są obciążone stropem. Dziś założono pierwsze i fajnie pasuje na szerokość bloczków.
Kupiłem też dziś 4 pręty 5 metrowe 16 do wzmocnienia komina bo jakby nie było stoi taka wieża i strach nie wzmocnić.
Wieczorami malujemy tę poszlifowaną więźbę i wsłuchujemy się w spokój a w niedzielę siadłem nawet w gabinecie (obok wiatrołapu) z laptopem i popracowałem. Za oknem przemknęła niskim lotem czapla, szumiało zboże kilka metrów dalej... Eh. Byle dalej od miasta...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia