Budowa Słoneczka na Śląsku
Witamy
No to wróciliśmy :) Po gorączce przeprowadzki, przenoszenia stosów tego co nagromadziliśmy w naszym 30-letnim życiu (skąd to się wszystko bierze...), przewożeniu mebli z mieszkania (większość na szczęście IKEA do skręcania więc było łatwiej bo musicie wiedzieć mieszkaliśmy na 2-gim piętrze po stromych schodach :)), ustawianiu tego wszystkiego, wypakowywaniu i segregowaniu, a wreszcie wykańczaniu wnętrza w detalach które drażniły zaraz po przeprowadzce (obróbki drzwi, listwy przypodłogowe, itp.), możemy zasiąść i pokazać co nieco.
Zaczynając od zdjęć starszych
Montaż kuchni przez firmę współpracującą z 4kąty design z Katowic POLECAMY!!! Pełen profesjonalizm, jedyna firma która po podpisaniu umowy parę miesięcy wcześniej wywiązała się z terminu przyjazdu, z tego co ustalaliśmy i zrobiła wszystko od A-Z bez baboli jak pisze Malmuc :)
http://images30.fotosik.pl/11/034f4c063da1d945med.jpg
http://images23.fotosik.pl/11/b8f0daab5a7c2b39med.jpg
Panowie mieli naprawdę świetny sprzęt włącznie z odkurzaczem do każdej maszyny aby nie pylić. Po lewej kredens po babci już z blatem, jeszcze bez uchwytów.
http://images26.fotosik.pl/11/44290edf08f1c957med.jpg
Przy okazji wyszło, że się nie domówiliśmy co do tego ile miejsca jest za szafkami, za szafkami jest go 6 cm ale za sprzętem jest go 0cm!!! Dlatego konieczna była szybka przeróbka rury z gazem i jest ona puszczona za cokołem, a gniazdka pozostawione z sprzętem również przewodem DYT są przesunięte za szafki obok sprzętu... Nauczka na przyszłość :) Panowie byli cierpliwi i kiedy pan Mariusz gazownik przerabiał rurę a ja gniazdka, spokojnie zajadali kanapki siedząc na tarasie za co jestem im wdzięczny bo znam takich którzy dreptali by wkoło psując atmosferę zrzędzeniem
http://images26.fotosik.pl/11/c2878f45a7b26ba0med.jpg
Szuflady i szafki są z domykaczami, na dnie pod zlewem szafka jest wybita blachą nierdzewną, w szafce pod zlewem niespodzianka... kosz na śmieci, którego w ofercie nie zauważyliśmy a fajny bo sam się otwiera i zamyka... nie chce się tylko sam wynosić Szafka na kuchenkę mikrofalową ma siłowniki więc łatwo się otwiera. Dzień przed montażem na szybko ciągnąłem prąd ze strychu bo przypomniało nam się, że do mikrofali nie mamy gniazdka...
http://images23.fotosik.pl/11/6edd448cac407b4cmed.jpg
Efekt po montażu
http://images26.fotosik.pl/11/a2052adb74bf0f93med.jpg
http://images29.fotosik.pl/11/65cf0fd779eaf2ccmed.jpg
Kilka dni później dorwaliśmy baterię do zlewu. Spodobała się nam stylem i ceramiczną rączką. A że jest z magazynu po sześciu latach leżakowania :) Była tańsza od podobnych w necie.
http://images30.fotosik.pl/11/24ad1a8245d78219med.jpg
Wrażenia z korzystania z kuchni... W porównaniu do starej wygodna i duża, szuflady, drzwiczki wszystko miękko i cicho pracuje. Zmywarka to osobna historia bo z jej pierwszym rozruchem to cały ceremoniał był (nie mieliśmy wcześniej) ale działa, jest cicha i świetnie myje... Zlew jest duży i nie chlapie z niego na boki jak z poprzedniego, ma osobną komorę do odsączania warzyw i to też fajne. Łatwy do mycia i z tego co mówią trwały. Korki nie automaty bo z doświadczenia wiemy że się psują.
http://images25.fotosik.pl/11/505040cde8e6f754med.jpg
Kuchnia, płyta gazowa fajna choć czarna wymaga więcej uwagi i czyszczenia od białej ale chyba mniej od INOX. Piekarnik z termoobiegiem i teleskopami to dla nas bajka w porównaniu z tym, który parzył nas przy każdym wyjmowaniu potraw... No i chłodziarka Boscha pod blatem, mała a okazuje się, że do teraz wystarcza i w sumie nie przywieźliśmy jeszcze do spiżarni naszej Amici bo w tej wszystko co potrzebne się mieści (oczywiście bez wielkich zapasów), a do Żabki mamy daleko (to informacja dla Bladego). Kuchnia to tak naprawdę przede wszystkim kredens i to on jest na pierwszym planie, a do tego jest pojemny tak, że do teraz mamy kilka pustych półek na talerze lub garnki. Wiele takich mebli gnije po piwnicach, jeżeli komuś odpowiada ten styl, POLECAMY. Trzymamy w nim naczynia, chleb i suche produkty.
Po montażu kuchni przyszedł czas na podłogi i drzwi z Kościeliska, które ku naszej uciesze były gotowe.
Z podłogami było tak, że Panowie przyjechali z deskami, powiedzieli że musi być dwa razy folia bo wilgoć na pewno jest (nie mierzyli), że podłoga nierówna (!!!) i że będzie drożej... No to mnie wnerwili... Pytam a o co drożej, no folia (przeboleję, niech jest bo jeżeli rzeczywiście za wilgotno to co?) no i widzi Pan.. dojazd... Pytam zaraz, w grudniu zamawialiśmy podłogę z montażem z podaniem miejsca montażu, przygotowano nam wycenę, ustaliliśmy cenę i słowa o dojeździe nie było... "No ale wie Pan"... ja na to "Nie nie wiem"... no i stanęło że 100 za te dojazdy dołożę choć i tak wiem, że za montaż przepłaciliśmy ale chcąc mieć 30 lat gwarancjji na deski nie można było inaczej. Dodam jeszcze że braliśmy z montażem aby mieć 7% VAT co znowu 3 dni przed montażem nam wyjaśniono, że musimy mieć osobno fakturę na deski aby mieć gwarancje no i oczywiście 22% VAT a "Pan to sobie w skarbowym odliczy" jasne... raz już miałem przyjemność tłumaczyć inspektorowi, że nie jestem wielbłądem tylko buduję dom i zwrot Vatu mi się należy. No i fajnie, oferta ofertą a realia swoje, 3 dni przed montażem stawia się klienta przed faktem zmiany warunków albo spadamy i sam Pan sobie połóż... Na drugi dzień przyjechał Pan parkieciarz Romek, bardzo sympatyczny i w sumie nie pracujący w firmie sprzedającej podłogę. Jego praca i dokładność zatarły nieco niemiłe wrażenia i jego możemy z czystym sercem polecić bo naprawdę dba o to co robi.
Podłogę układał dwa dni z listwami i okazało się że po położeniu zostało nam pół deski!!! Tak na styk moja wspaniała Żona wyliczyła. Nie wiem czy napisałem wcześniej ale dostaliśmy podłogę inną niż zamawialiśmy ponieważ Kahrs pomylił się w fabryce i machnął nam szczotkowaną z fazą a miała być gładka (tańsza), ich strata ponieważ tę kupiliśmy za cenę tamtej a jest bardzo bardzo, oto fotki, na których widać też meble jakie moja Żona upolowała w Cepelii a oświetlenie zrobiłem sam.
Zdjęcia w holu
http://images27.fotosik.pl/17/e28232fefb3feb49med.jpg
http://images23.fotosik.pl/17/d30a347a79378e46.jpg
Duży pokój
http://images27.fotosik.pl/17/b6f3081cf35eda44med.jpg
Przejście z holu do pokoju i kuchni
http://images27.fotosik.pl/17/0fb01ce5f92ca4c0.jpg
Podłoga jest miła w dotyku, ciepła, nie stuka, łatwa do utrzymania w czystości, jedyne o czym trzeba pamiętać to, że nie lubi kamieni i piachu.
W międzyczasie zamontowaliśmy gniazdka wspólnie z elektrykiem
Osprzęt Kontakt Simon z Czechowic-Dziedzic, system modul ramkowy, cena dobra a wykonanie solidne i nie są takie masywne jak Legrand. Berker wychodził za drogo i jest jedynie w łazience. Na razie nie kupiliśmy ramek i będziemy je montować jutro.
Po drzwi pojechaliśmy z kolegą samochodem z przyczepką. Był strach czy się nie uszkodzą podczas transportu ale wytrzymały :) Montowałem je z kolegą na klinach i piance.
http://images23.fotosik.pl/17/383c773c03574ca5.jpg
http://images25.fotosik.pl/39/06ab252337209a49med.jpg
Jak widać nie ma jeszcze klamek bo robi je kowal, ale jadę po nie niedługo :)
Każda szyba inna, ręcznie rżnięta na kamieniu napędzamy nożnie...
http://images24.fotosik.pl/39/e4e3d7222be4f28cmed.jpg
http://images29.fotosik.pl/39/0251565ba00e9c64med.jpg
Płycina rzeźbiona w rozetę
http://images26.fotosik.pl/39/b0815abb1119cc09med.jpg
Drzwi są lekkie i dokładnie wykonane, idealnie pasowały w otwory. Do drzwi są opaski do futryn, które przycinałem na wymiar, pasowały bardzo dokładnie.
http://images23.fotosik.pl/39/fd6d92ba6590c046med.jpg
I tyle na dziś. Czas spać. Jutro kolejne opisy
Odpowiem jeszcze jak się mieszka pytała Aneta? Ano na początku czuliśmy się jak na wczasach, jak w hotelu. Teraz przywykamy ale pracy jeszcze dużo więc nie leniuchujemy :) Jest inaczej, dużo wygodniej no i spokojniej... bez szumu samochodów.
Dobrej nocy!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia