Jak to Nulla z Tuśkiem budują
Mieszkamy
kanalizacji co prawda nie podłączyli, musieliśmy zrobić tymczasowe szambo, a tak właściwie to trochę wiekszą studzienkę rewizyjną, na razie musi wystarczyć.
Wigilia odbyła sie w nowym domu w gronie rodzinnym, przy nowym stole który na szczęście zdążył dojechać.
Na dzień dzisiejszy z prac "budowlanych" zostało zrobienie balustrady, zabudowa szaf wnękowych, powieszenie luster, brak jeszcze mebli w sypialni gościnej, zabudowy gabinetu i zimnego holu.
Ostro pracuję nad firankami, w sypialni już gotowe, wczoraj zawisły.
Powolutku przenosimy rzeczy z drugiego domu, i staram się od razu znajdować dla nich miejsce, tak aby nie robić bałaganu, Tusiek klepie kilometry, chyba musimy jakieś pudła załatwić bo się zabiega.
A i jeszcze jedna ważna sprawa od wczoraj mamy antenę na dachu, i to taką co dwie satelity odbiera, Tusiek mamrocza coś o zezie, ja na tym się nie znam, wiem że cyfra odbiera i Junior ma swoje Mini Mini i w domu jest spokój.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia