Od "gwiazd" do Prymulek !!!
Tym innym rozwiązaniem jest budowa domu - pomysł pomalutku świta w głowie....
Ja niepoprawna optymistka szukam projektu ( choć nawet nie mamy działki ) :)
Mój mąż człowiek mocno stąpający po ziemi rozważa czy plan się powiedzie, czy nas stać. Liczy wylicza zapoznaje się z ofertami kredytowymi banków.....
Ja już w myślach buduje nasz dom, przeczesuje internet w poszukiwaniu projektów, informacji o budowie itp. Zaczynam kupować Muratora oraz Ładny Dom. :)
Mój mąż ogląda projekty tylko od strony kosztorysu :)
Jest cały czas rok 2003 ( wiosna ).
Ja już podjęłam decyzje budujemy dom, teraz czekamy czy mąż się złamie i powie że nas stać....
Nietrudno się domyślić jaka zapadła decyzja
W trakcie tych rozmyślań i planów czynimy przygotowania do bardzo ważnego wydarzenia nasza starsz córka idzie do I Komunii Świętej
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia