Od "gwiazd" do Prymulek !!!
Pogoda się zrobiła choć woda w wykopach jeszcze jest
Panowie jednak pracują i wynoszą ją wiadrami, i oni i my mamy nadzieje że już niedługo zasypiemy to wszytko i nasza przygoda z wodą w wykopach zostanie zakończona :) Potrzebna nam pogoda bez deszczu do końca tygodnia - czy się uda zobaczymy :)
Na dzisiaj stan jest taki ściany wewnątrz i zewnątrz posamrowane dysperbitem.
Całe fundamenty dookoła obłożone styropianem :)
Jutro kołkowanie i siatkowanie :)
Prace idą powoli bo zanim nasi panowie zabiorą się za konkretną robotą muszę wybrać sobie wodę z wykopów
Sławek upomniał mnie że piszę taka sielankę i nic prócz deszczu nie staje nam na przeszkodzie a nie dokońca tak jest więc opisze mniej przyjazne wydarzenia.
Jak już wcześniej pisałam kabel elektryczny poprowadziliśmy odrazu pod łąwami żeby potem nie było trzeba kopać ( wymierzony był tak żeby starczyło już do skrzynki w budynku ).
Kabel szedł w rurze arota i rzeczywiście rury wystawało dużo :)
Co widać na zdjęciu :)
http://domwprymulkach.photosite.com/~photos/tn/9_348.ts1116062340000.jpg
Któregoś pieknego dnia cos mnie podkusiło i pytam mojego męża :
- słuchaj a czy w tej rurze jest ten kabel bo ja go jakoś nie widzę
Mój mąż pozaglądał do tej rury i też stwierdził że labla nie widać
Zaczęły się poszukiwania kabla w rurze ( nakuwaliśmy rurę gwoździem )
Odnaleźliśmy go szczęśliwie - tylko okazało się że jest za krótki i nijak nie starczy
Co było robić - Sławek zadzwonił do hurtowni pogadał z panią i umówił się że oddamy jej ten kabel kupimy dłuższy a zapłacimy tylko za dodatkowy kawałek :)
Na szczęście kable szedł w rurze więc przeprowadziliśmy operację KABEL
Na kablu w skrzynce zawiązaliśmy sznurek i wyciągnęliśmy kabel od strony domu :)
Kabel szybciutko pojechał do hurtowni został wymieniony na nowy, dłuższy i tym samym sposobem tylko w odwrotną strona wrócił do rury i skrzynki :)
Teraz mam następny dylemat ale bez mistrza to nie mam o czym z chłopakami gadać.
Chodzi o to ze fundamenty domu i garażu są na tej samej wysokości, nie wiemo co chodzi czy tak ma być czy oni coś pomylili czy o co chodzi - mam nadzieję że jutro to wyjaśnię :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia