Dziennik Jeziera
3 czerwca
No więc dach miałbym już skończony, ale stłukł się jeden gąsior i jedna dachówka boczna. Poza tym zabrakło dwóch klamr do rynien. Na składzie było też tylko 38 dachówek połówkowych a potrzeba było 48. Więc czekam aż będzie nowa dostawa. No nic. Pogoda jest ok a dekarze pojechali sobie i tak. Wrócą w przyszłym tygodniu i zrobią przy okazji ściany szczytowe i podbitki. Niestety z szalówką jest kiepsko. Albo za droga, albo trzeba czekać aż dowiozą odpowiednie wymiary albo tartak jest tak daleko, że nie mam jak dojechać. Poza tym nikt nie chce przywieź mi drewna na budowę i wziąć kasę do ręki. Każdy chce abym to ja pofatygował się do niego i najpierw zapłacił. Chcąc nie chcąc będę musiał.
Wybrałem się za to dzisiaj do firmy Hepworth. Zostawiłem im projekt. Zestawienie kształtek będę miał za jakiś tydzień. Wreszcie zrobię coś sam przy moim domu. Na projekt wentylacji mechanicznej czekam już ponad 2 tygodnie może wreszcie jutro będzie gotowy.
cdn
ps. Posadziłem wczoraj dęba na działce. Mam nadzieję, że się przyjmie. Bo wtedy zostanie już tylko dom a i ten jest trochę zaawansowany.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia