Od "gwiazd" do Prymulek !!!
Świeta minęły, dziennik zaniedbany więc piszę.
Z nowości w domu nie ma nic, powoli zaczynam się przyzwyczajać do stanu obecnego i myslę że jest to niebezpieczne
Załatwiliśmy meldunek, więc mogę napisać że MIESZKAMY :)
Dzisiaj przyszła 1 poczta. Z racji tego że wróciliśmy do mojej rodzinnej gminy wszystkie formalności załatwione są gładko i miło :)
Po za tym mieszkamy, sprzątamy i jest jak w domu :)
Z racji tego że wiosna przyszła front robót został wyprowadzony na zewnątrz, mój mąż próbuje ogarnąć ten bałagan
A teraz mniej optymistycznie
Pisałam kiedyś że kominek dymi jak wieją wiatry ( dowiedziałam się że przy naszych wiatrach tak jest i trzeba z tym żyć - więc żyjemy ), ale teraz mamy kolejny problem i z tym raczej nie da się żyć
Otóż jak nie palimy w kominku to czuć sadzę od tego się zaczęło, szukalismy przyczyny, wyczyściliśmy komin, wypaliłam sadzę z kominka specjalnymi preparatami ale swąd nadal był - szukałam, szukałam i jest przyczyna się znalazła.
Mamy komin z cegły, to co nad dachem z cegły klinkierowej bez żadnego wkładu i okazało się że sadza pieknie spływa po klinkierze na dół, spływała, spływała i spłynęła do pokoju starszej córki, wykwity robią się coraz większe nic tylko trzeba zakupić wkład i wsadzić go do komina.
Ktoś zapyta czemu nie zrobilismy tego odrazu a no cóż z oszczędności - kasa się kończyła, niektórzy mówili że nie potrzeba to posłuchaliśmy a teraz nie dośc że trzeba kupić i włożyć wkład to jeszcze czeka nas mały remont w pokoju córki bo płyta g- k została też zaatakowana
Tutaj są zdjęcia tego mało atrakcyjnego wystroju naszych wnętrz.
http://uk.pg.photos.yahoo.com/ph/prymulki/detail?.dir=/e289&.dnm=f14d.jpg&.src=ph" rel="external nofollow">http://uk.pg.photos.yahoo.com/ph/prymulki/detail?.dir=/e289&.dnm=f14d.jpg&.src=ph
Cóż nie może być za pięknie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia