Od "gwiazd" do Prymulek !!!
Pan się oddalił zamawiać zawór a my nadal kręcilismy zaworkami, kaloryferami i czekaliśmy :)
Gdy okres oczekiwania minął pan przyjechał z pomocnikiem i nowym zaworem, wykręcił, zminił i co ????............. ( ktoś pomyśli że było ok).
Nic bardziej błędnego - nic się nie zmieniło, pan był bardzo zdziwiony ale okazało się że nasz stary zawór działał tak samo jak nowy i na tej podstawie został wysnuty wniosek że zawór jest dobry
Skoro jest dobry to co jest nie tak
Serwisant rozpoczął śledztwo szukał, grzebał, sprawdzał, pytał
- to pomarańczowe do czego ???
- ta pompa od czego ???
- a ten zawór to od czego ????
Cierpliwie odpowiadałam na kolejne pytania, tylko szkoda że nic z tego nie wynikało.
W międzyczasie okazało się jeszcze że Eurostat który mierzy temp też nie działa tzn. temp czyta i ogólnie wszytsko z nim ok, ale piec jego też nie rozpoznaje
Doszliśmy w końcu do elektryczności i wyszło poprostu mój ulubiony wykonawca na naszej budowie szumnie zwany elektrykiem, namieszał coś w kabelkach i piec lekko zwariował ( ja przez niego też kiedyś zwariuje ).
Z racji tego że kominek i tak nie będzie używany do momentu załatwienia sprawy z kominem, podjęłam decyzje żeby pan zrobił piec żeby, a resztę załatwi nasz instalator pan Henio ( mam nadzieję że poradzi sobie bez pomocy elektryka ).
My jesteśmy trochę zalatani, pan Henio też więc jeszcze się nie umówiliśmy, mam nadzieję że uda to się ładnie zrobić i już będzie grało :)
Jak nie to chyba uduszę elektryka
Mogę smiało napisac że piec jest sprawny i nic się w nim nie zepsuło ani nie było felerne.
Panele do wszystkich pomieszczeń wybrane, pokój komputerowy dostanie również kolorek na ścianę i będzie już tylko czekał na dodatki (półeczki, blat i co mi się tam jeszcze urodzi w główce ).
Strasza córa wyprawiona na zieloną szkołą, może udanam się złapać trochę oddechu :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia