Od "gwiazd" do Prymulek !!!
Skończyłam na planach.
Czyli tak ogrodzenie udało się zakończyć - jesteśmy od jesieni zamknięci, trawa też posiana, skalniaki przygotowane do obsadzenie ale do dziś nie mają roślin.
Roslinki są tylko na pasie który nam wyszedł pomiędzy domem a zejściem z tarasu.
Jesień i wiosna upłynęła nam na czekaniu na naszą najmłodszą córcię, więc roslinek nadal nie ma.
Za to załozyłam sobie warzywniak i już wzeszłam rzodkiewka :)
Także jest nadzieja że coś nam tam urośnie :)
W tym roku Sławek ma zamiar zrobić szopkę na drzewa i to chyba bedzie całe szaleństwo budowlane, a w domu nadal brakuje kupę rzeczy
To by było na tyle na razie :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia