Dziennik Jeziera
Okolice budowy.
Kasia która nie udziela się fizycznie przy budowie tylko pilnuje Marcela (to chyba nawet cięższa praca niż moja) poszła na spacer do lasu za domem. W lesie który należy do lasów państwowych spotkała jednego z sąsiadów (nie najbliższy ale ma nie daleko). No i ten sąsiad bardzo lubi ten las. Lubi go tak bardzo, że od kilku lat sprząta go, wycina niepotrzebne zeschnięte gałęzie itp. Przy okazji graniczy z nim na długości ok 100 m. Ale dzisiaj Kasia dowiedziała się od niego, że jest bardzo bliski podpisania umowy na dzierżawę tego lasu. Nie byłoby w tej wiadomości nic złego, gdyby nie to, że ten sąsiad (nazwę go leśnik) lubi też betonowe ogrodzenia i ma także zamiar ogrodzić ten las "pięknym betonowym płotkiem". Jednak jest małe światełko w tunelu. Może się tak udać, że "leśnik" odsunie się z ogrodzeniem od naszej działki, albo jeszcze od sąsiadujących z nami z prawej i lewej strony, o ok 30 m. Ale zgodzi się na to warunkiem, że będziemy pielęgnować ten kawałek lasu między naszą działką a jego płotem. No i nie wiem czy się w związku z tym cieszyć - będziemy mieli dodaltkowo kilkaset m2 lasu w dzierżawie czy smucić brzydotą betonowych ogrodzeń.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia