Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    59
  • komentarz
    1
  • odsłon
    211

Dziennik Jeziera


Jezier

19 wyświetleń

Coś pozytywnego

Z tego powodu, że wszelkie atrakcje miasta są za daleko aby były atrakcjami, poszukaliśmy innych miłych rzeczy do zrobienia. Ja i Kasia bawimy się w zbieractwo i slow food. Las jest za płotem i przed płotem. A jak to w lesie. Są jagody – te przegapiliśmy trochę. Jerzyny – zebraliśmy sporo i zrobiliśmy kilka słoiczków. Po pracy i przed pracą można było wyskoczyć na grzyby. Udało się zgromadzić kilkanaście słoików grzybów marynowanch w occie i sporo ususzyć. Przerobiliśmy też zebrane czereśnie z okolicznych zdziczałych drzew na kompot.Poza tym w spiżarni mamy wiśnie w cukrze, drzemy, musy, galaretki, konfitury ostre pasty paprykowe, śliwki w occie, paprykę, ogórki i gruszki, jakieś soki i pikle. Są też suszone jabłka, śliwki, gruszki.

Owoce i warzywa zdobywamy różnie. Na targu wiejskim w Tarczynie (najdrożej), wiśnie kupowaliśmy w skupie (dość tanio) a jabłka zbieraliśmy sami w okolicznym przedwojennym sadzie – antonówki.

Poza przetworami robimy wina. Z wiśni wyszło naprawdę dobre wytrawne, z jabłek jest nastawione ponad 15 litrów, i z winogron ok. 5 l. Zobaczymy jak wyją. Najwyżej się je zdestyluje. W zeszłym tygodniu nastawiłem pierwsze w życiu piwo. Jak będzie dobre to się przerzucę z przemysłowego na domowe.

Ostatnio na topie jest przydomowa masarnia. Wędliny domowe sa niezłe, a ich robienie sprawia sporo frajdy. Jak na razie uwędziłem kilka szynek i boczków a 10 dni temu robiłem perwszą w życiu kiełbasę. Jałowcowa suszona. Mielenie, wyrabianie, wciskanie do flaka, wędzenie i suszenie - naprawdę polecam. Z 3 kg został mi już tylko 1 mały kawałek – 20 dkg góra. Wędzę na drewnie czereśniowym – jak wspominałem niedaleko rośnie sporo drzew czereśniowych. Są duże i stare a owoce smaczne i za darmo. Wokoło leży sporo połamanych gałęzi. Zbieram te suche. Czereśnie mieszkam z jałowcem. Wybieram się do lasu z taczką i wycinam uschłe sztuki. Zapach podczas wędzenia unosi sie bardzo aromatyczny.

Tego wszystkiego nie robiłbym w mieście. Nie chciało by mi się, nie miałbym gdzie robić ani przechowywać

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...