Dziennik Jeziera
Zostalem dzisiaj pomocnikiem Mikolaja. Nie tylko ja, Kasia tez. Wstalem przed szosta. Bylo jeszcze ciemno i zimno, ale na szczescie nie padal juz deszcz. Wzialem piec pakuneczkow, zapakowalem je w duzy worek i poszedlem na spacer. Zatrzymywalem sie przy domach sasiadow, wyjmowalem prezencik i zawieszalem na ich plotach. Niezauwazony szybko wrocilem do siebie.
Prezenty przygotowala Kasia. Upiekla pierniczki w ksztalcie domkow, przyozdobione rodzynkami, pestkami z dyni i czyms jeszcze, zrobila na szydelku aniolki (do wieszania na choince), oraz pomalowala bobki - w fajny wiejski klimacik. Po jednym pierniku, aniolku i bombce ladnie zapakowane zostalo w celofan oraz dolozony zostal liscik - "Mikolaj zyczy milego dnia".
Mikus wyslal nam smsa z podziekowaniami
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia