Dziennik Mojego Miejsca
I tak sobie żyję w nieświadomości już drugi rok....
Mój architekt, przygotowujac moje dokumenty przed budową zrobił też wyłączenie mojej działki z produkcji rolnej. A był to sobie rok 2007 - dokłądnie styczneń. Tak nawet ze 2 razy od tego czasu przemknęła mi myśl ze nie przyszło do mnie zawiadomienie o podatku rolnym i żadne inne też nie...
Ale żyję sobie w nieświadomości, a tu proszę ja was okazało się, że ja od 2007 powinnam płacić podatek od nieruchomości. Oj... Teraz dostanę domiar. Za m-c (bo tyle pani w gminie potrzebuje czasu) okaże się ile tego będzie. No...no... już się boję
Ot i takie jest życie.. jak nie z jednej to z innej strony przywali....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia