Gajdeczkowy dom z bali
Wczoraj dzwonił nasz wykonawca, Pan Tomek, z info, że NASZE BALE JUŻ SIĘ ROBIĄ
Jakoś ciężko mi w to uwierzyć, po wiekach całych wyczekiwania na papierki (formalnościowo-pozwoleniowe i pieniężno-rozliczeniowe) - chyba z 1,5 roku
Podobno bale robią się na nowych, sterowanych komputerowo maszynach tak, że jakość ich obróbki jest znacznie lepsza
I podobno warto się było naczekać, bo suma summarum - wyjdzie nam to na dobre
Ja się cieszę jak %$*&(&%$##@, tylko jak mam uwierzyć w to, że robi się nasz dom??
Wyłazi teraz ze mnie niedowiarek
Niby wiem, że marzenia są po to, żeby się spełniały, a cele życiowe, aby do nich dążyć, ale jak to tak??
TO NAPRAWDĘ SIĘ DZIEJE????? MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ???
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia