Gajdeczkowy dom z bali
Bonde trzymaj, trzymaj ekipę Musimy skończyć najpierw fundamenty
Akcję rozpoczynamy dzisiaj o 8... Kopara, 2 zagęszczarki, Maniek do pomocy i cała chmara Gajdeczków
Jak nasi potomkowie zobaczą te góóóryyyy piachu, z pewnością nie poczują przez cały dzień ani głodu, ani pragnienia, nawet potrzeby fizjologiczne będą mało istotne...
Zamówiona pospółka do zasypania fundamentów okazała się być drobniutkim piaskiem wymieszanym z gliną. Nawet przemiły gościu, który nam go wykiprował na działkę, stwierdził, że lepiej byłoby poszukać piachu po okolicznych większych budowach. Poza tym w moje obliczenia zapotrzebowania wkradł się niewielki błąd (jakieś 80 ton ), a wczorajszego dnia miły kierowca juz nie dałby rady przywieźć tyle, ile potrzebowaliśmy Cała akcja musiałaby być odsunięta na przyszły tydzień, a to już nam nie w smak było.
Podskoczyliśmy na nasze boisko sportowe (200 metrów w linii prostej ), całe rozryte przez koparki wszelkiej maści, jako że zmieniać się zaczęło całkiem niedawno w rynek z ratuszem, budynki mieszkalne i usługowe. Po krótkiej rozmowie z koparkowym, kilku transportach, mamy na działce piach za pół ceny, ale rewelacyjnej jakości tym razem. Pan oferował jeszcze wspaniałomyślnie, że zasypie nam te fundamenty, ale innego koparkowego mamy umówionego od tygodnia, i to z zagęszczarką swoją...
Dodatkowo mamy farta w postaci sympatycznych kolesi z mpecu, którzy zaczęli wykopki na naszej uliczce. Do podłączenia mają tylko jeden domek, ale u nas przewiercą się przez ściany fundamentowe swoją super maszyną, wstawią kolana i całą płytę będziemy mogli spokojnie zalać chudziakiem bez konieczności rozwalania wszystkiego w grudniu, gdy będą nas podłączać do mpecu.
Bonde do odważnych świat należy
Kolor Twojego domu ogromnie mi się podoba, ale postanowiliśmy zaszaleć.
Oczywiście zrobimy małą próbę kolorystyczną i wtedy podejmiemy decyzję, ale na dzień dzisiejszy trzymamy się planu A.
Plan B jest taki, że jak coś jest pomalowane - zawsze da się przemalować
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia