Gajdeczkowy dom z bali
Się naczekaliśmy, ale wczoraj w końcu zjawili się dekarze
http://images24.fotosik.pl/318/b0cc1385a86f6a61.jpg
http://images34.fotosik.pl/445/c2fef1d6671b740f.jpg
http://images43.fotosik.pl/53/c495f8f2fd7eb785.jpg
http://images45.fotosik.pl/53/6d7c65d8f6163d4a.jpg
http://images30.fotosik.pl/318/e1a5dc5ee04215ec.jpg
Niedługo dane nam będzie cieszyć się czerwonym dachem - chłopaki zamierzają do piątku skończyć
Ale to tylko szczere chęci, bo nie dojadą zamówione przeze mnie dopiero dziś (bo zdecydować się nie mogłam ) okna dachowe...
No chyba, że dojadą
Chłopaki wymiatają na dachu - w jeden dzień zafoliowali i ołacili całość
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia