Atena mój wymarzony domek...czyli Ani i Tomka budowanie domu
Ufff
Udało mi sie przetrwać pobyt na działeczce. Wieje jak . Mój Kierownik orzekł, że ktoś się musiał powiesić, bo tak wieje No cóż może i tak.
Ale sesja zdjęciowa udała się w 200 %.
Nie dość, że mam zdjęcia własnej Ateny to jeszcze zrobiłam zdjęcia Ateny w sąsiedniej miejscowości. I wcale nie musiałam skradać się jak paparazzi. Właściciel pozwolił mi zrobić zdjęcia, za co jestem mu wdzięczna. mam nadzieję, że nie obrazi się jak umieszczę jakieś na tym forum
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia