Iskierka Puchaczy
A jednak to Mati wspierał mnie duchowo Składanie wniosków odbyło się zupełnie bezboleśnie, ale i tak "papierlogia" mnie przeraża.
Wczoraj dopadły nas pewne wątpliwości. Chodzi o projekt. Znajomi i rodzina podzielili się na dwa obozy: Iskierka versus Ewa (a nawet może coś parterowego). Każdy ma teraz oczywiście pięć tysięcy rad i powoli robi nam się straszny mętlik w głowie.
Ja wychodzę z założenia, ze dom musi się podobać w środku jak i na zewnątrz (czyli dla mnie projekt http://www.projekty.ign.com.pl/?p=detail&id=199&opcja=opis" rel="external nofollow">Ewa odpada, bo chociaż prezentuje się nawet ładnie to realizacja jest raczej nieciekawa). Funkcjonalność domu jest też bardzo ważna, a tutaj są pewne zastrzeżenia do Iskierki, np. mała kuchnia. Myśleliśmy o poszerzeniu Iskierki o 50 cm z każdej strony, co zmieniłoby całkowitą powierzchnię domu do ok. 145 m2. Marysia (też z pracowni http://hbstudio.pl" rel="external nofollow">HB Studio) jest oryginalnie większa (całkowita powierzchnia 142 m2) i bardzo podobna do Iskierki, więc teraz jesteśmy rozdarci między tymi dwoma projektami.
Wczoraj oglądaliśmy Iskierkę w stanie surowym zamkniętym, ale niestety tylko z zewnątrz. Mi się bardzo podobała, ale były głosy, że dach odcina się od całości, że komin za duży, krokwie za krótkie, itd.
A może budować Marysię zamiast poszerzać i przerabiać Iskierkę?
Co o tym myślicie, drodzy Iskierkowicze?
Proszę o opinie i komentarze (link jest poniżej), zwłaszcza tych, którzy budują albo już mają Iskierkę (lub Marysię), przerabianą czy ściśle wg projektu. Jak to wygląda w rzeczywistości (np. czy kuchnia jest wygodna)? Napiszcie o swoich ogólnych wrażeniach, na pewno będzie to dla nas pomocne i może rozwieje wątpliwości
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia